XXI Niedziela Zwykła, 23 sierpnia, Msza Św. godz. 18.00 w kościele Cristo Redentor, calle De la Reina 96. Zapraszamy. Dzisiejszą liturgię i śpiewy podajemy na stronie.

PIEŚŃ

Pod Twą obronę, Ojcze na niebie,
grono Twych dzieci swój powierza los,
Ty nam błogosław, ratuj w potrzebie
i broń od zguby, gdy zagraża cios./2x

  1. Czy toń spokojna, czy huczą fale,
    gdy Ty Twe dzieci w Swej opiece masz,
    wznosimy modły dziś ku Twej chwale,
    boś Ty nam tarczą, Boże Ojcze nasz./2xczytanie (Iz 22, 19-23)

Klucz domu Dawidowego

Czytanie z Księgi proroka Izajasza

Tak mówi Pan do Szebny, zarządcy pałacu:

«Gdy strącę cię z twego urzędu i przepędzę cię z twojej posady, tego dnia powołam sługę mego, Eliakima, syna Chilkiasza. Oblokę go w twoją tunikę, przepaszę go twoim pasem, twoją władzę oddam w jego ręce; on będzie ojcem dla mieszkańców Jeruzalem oraz dla domu Judy.

Położę klucz domu Dawidowego na jego ramieniu; gdy on otworzy, nikt nie zamknie, gdy on zamknie, nikt nie otworzy. Wbiję go jak kołek na miejscu pewnym; i stanie się on tronem chwały dla domu swego ojca».

Psalm (Ps 138 (137), 1b-2a. 2b-3. 6 i 8bc (R.: por. 8b))

Panie, Twa łaska trwa po wszystkie wieki

Będę Cię sławił, Panie, z całego serca, *
bo usłyszałeś słowa ust moich.
Będę śpiewał Ci psalm wobec aniołów, *
pokłon Ci oddam w Twoim świętym przybytku.

Panie, Twa łaska trwa po wszystkie wieki

I będę sławił Twe imię za łaskę i wierność Twoją, *
bo ponad wszystko wywyższyłeś Twe imię i obietnicę.
Wysłuchałeś mnie, kiedy Cię wzywałem, *
pomnożyłeś moc mojej duszy.

Panie, Twa łaska trwa po wszystkie wieki

Zaprawdę Pan jest wzniosły, †
patrzy łaskawie na pokornego, *
pyszałka zaś dostrzega z daleka.
Panie, Twa łaska trwa na wieki, *
nie porzucaj dzieła rąk swoich.

Panie, Twa łaska trwa po wszystkie wieki

  1. czytanie (Rz 11, 33-36)

Hymn na cześć mądrości Bożej

Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Rzymian

O głębokości bogactw, mądrości i wiedzy Boga! Jakże niezbadane są Jego wyroki i nie do wyśledzenia Jego drogi! Kto bowiem poznał myśl Pana albo kto był Jego doradcą? Lub kto Go pierwszy obdarował, aby nawzajem otrzymać odpłatę?

Albowiem z Niego i przez Niego, i dla Niego jest wszystko. Jemu chwała na wieki! Amen.

Aklamacja (Mt 16, 18)

Alleluja, alleluja, alleluja

Ty jesteś Piotr, czyli Opoka,
i na tej opoce zbuduję mój Kościół,
a bramy piekielne go nie przemogą.

Alleluja, alleluja, alleluja

Ewangelia (Mt 16, 13-20)

Ty jesteś Piotr i tobie dam klucze królestwa niebieskiego

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

Gdy Jezus przyszedł w okolice Cezarei Filipowej, pytał swych uczniów: «Za kogo ludzie uważają Syna Człowieczego?»
A oni odpowiedzieli: «Jedni za Jana Chrzciciela, inni za Eliasza, jeszcze inni za Jeremiasza albo za jednego z proroków».
Jezus zapytał ich: «A wy za kogo Mnie uważacie?»
Odpowiedział Szymon Piotr: «Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego».

Na to Jezus mu rzekł: «Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jony. Albowiem nie objawiły ci tego ciało i krew, lecz Ojciec mój, który jest w niebie. Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr, czyli Opoka, i na tej opoce zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą. I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie». Wtedy surowo zabronił uczniom, aby nikomu nie mówili, że On jest Mesjaszem.

ROZWAŻANIE

W dzisiejszej Ewangelii Jezus stawia swoim uczniom pytanie: Za kogo ludzie uważają Syna Człowieczego? – czyli Jego. Stawia im je w bardzo ważnym momencie: zarówno odpowiada on czasowo mniej więcej połowie Jego publicznej działalności, jak i ewangeliści synoptyczni umieszczają ten fragment mniej więcej w połowie swoich Ewangelii.

Ewangeliści przytaczają cztery odpowiedzi, dość podobne do siebie. My dzisiaj dalibyśmy pewnie więcej odpowiedzi, i to bardzo różnych. Bo żadna postać w ludzkiej historii nie jest widziana bardziej różnorako niż Jezus.

Ale to pytanie Jezusa jest tylko wstępem do o wiele ważniejszego pytania: A wy za kogo Mnie uważacie? Przed dwoma tysiącami lat Jezus skierował je do Apostołów; dziś kieruje je do nas, do każdego współczesnego człowieka. Kim On jest dla nas osobiście? Nie da się uniknąć odpowiedzi na to pytanie – ono dotyczy wszystkich, ale zwłaszcza nas chrześcijan. Bo wszak Jezus jest absolutnym centrum naszej wiary! Chrześcijaństwo nie jest w pierwszej kolejności ani religią świętej księgi jak islam, ani religią świętych rytów jak hinduizm, ani religią systemu etycznego jak buddyzm. Owszem, jest także i tym wszystkim, ale przede wszystkim jest religią Jezusa Chrystusa, Boga, który stał się człowiekiem. To jest samo centrum, wszystko inne to tylko obramowanie.

Ale jak, gdzie, kiedy możemy Go spotkać, skoro nie chodzi On już cieleśnie po naszej ziemi? Wydaje się, że byłyby trzy główne miejsca.

Pierwsze to sakramenty, zwłaszcza dwa najważniejsze: Eucharystia i spowiedź. Tu spotykamy Go jako Zbawiciela, jako Tego, kto przez swoją mękę, śmierć i zmartwychwstanie zgładził nasze grzechy, pojednał nas z Bogiem, otworzył nam niebo. Wprawdzie nie widzimy Go tu w cielesnej postaci, ale jest On naprawdę, rzeczywiście obecny w świętych znakach, symbolach, obrzędach. Tutaj możemy i powinniśmy Go spotkać, i to nawet całkiem osobiście. Bo przecież wszyscy potrzebujemy uzdrowienia duchowego, a sami z siebie nie potrafimy go dokonać. Potrzebujemy Zbawiciela.

Drugie miejsce to Pismo Święte, a nawet – choć nie na tej samej płaszczyźnie – jakaś inna religijna lektura. Ściśle biorąc, nie ona sama jest tu decydująca (bo jakże często nasze lektury są tylko mechanicznym prześlizgiwaniem się po literkach!), ale nasza refleksja nad nią i nasza modlitwa. Tu spotykamy Jezusa jako nauczyciela i wzór do naśladowania. Kto przywyka do spotykania Go na tej drodze, ten stara się patrzeć na wszystko Jego oczami, wszystko oceniać w świetle Jego nauki i Jego postawy. W chwili trudnego wyboru pyta Go: „Panie Jezu, przypomnij mi, czy Ty mówiłeś coś na ten temat? Powiedz, co Ty zrobiłbyś na moim miejscu? Jaka tu się kryje wola Boża?”. Gdy człowiek powtarza często te pytania (a pewne jest, że zawsze doczeka się na nie odpowiedzi!), Jezus staje się żywotną częścią jego życia, jego towarzyszem na każdy dzień, a nie tylko jakąś abstrakcyjną, choćby nawet wzniosłą ideą.

Trzecie miejsce spotykania Jezusa jest najtrudniejsze do praktycznego przeżywania; a spotykamy w nim Jezusa jako człowieka, naszego brata w człowieczeństwie. Tym miejscem są nasi bliźni. Bo jeśli Bóg stał się człowiekiem, to nie jest to sprawa jednej osoby, Osoby Jezusa z Nazaretu, ale całej ludzkości, wszystkich ludzi. Wszyscy ludzie są od tej pory, by się tak wyrazić, nosicielami Boskiej natury, we wszystkich Bóg jest obecny. Sam Jezus stwierdził wprost, że spotykamy Go w drugich ludziach: Wszystko, co uczyniliście jednemu z moich najmniejszych braci, Mnieście uczynili. Oczywiście, łatwo spotykać Jezusa jako człowieka w ludziach sympatycznych i życzliwych nam; znacznie trudniej w niesympatycznych, odpychających, może nawet wrogich. A jednak zdolność widzenia Go w nich uważa Jezus za test tego, czy jesteśmy naprawdę Jego uczniami. Czy jesteśmy uczniami Tego, kto przybijany do krzyża, w straszliwym bólu prosił Ojca o przebaczenie katom.

PIEŚŃ
Wspaniały Dawco miłości,
składamy na Twoim stole
Wszystko, co mamy, wszystko, co mamy,
Choć i tak to od wieków jest Twoje, Twoje
…Twoje

Wspaniały Dawco miłości,
składamy na Twoim stole
Radość i szczęście, trudy i znoje
Choć i tak to od wieków jest Twoje, Twoje
…Twoje

PIEŚŃ
Jezus daje nam zbawienie
Jezus daje pokój nam
Jemu skadam dziękczynienie
Chwałę z serca mego dam.

Jezus siłą mą                      
Jezus pieśnią mego życia            
Królem wiecznym on
Niepojęty w mocy swej
W nim znalazłem to
Czego szukałem do dzisiaj
Sam mi podał dłoń
bym zwyciężał w każdy dzień.

W jego ranach uzdrowienie
W jego śmierci życia dar
Jego krew to oczyszczenie
Jego życia chwałą nam.

PIEŚŃ

Jest zakątek na tej ziemi, Gdzie powracać każdy chce,
Gdzie króluje Jej Oblicze, Na Nim cięte rysy dwie.
Wzrok ma smutny, zatroskany, Jakby chciała prosić cię,
Byś w matczyną Jej opiekę oddał się.

Madonno, Czarna Madonno, Jak dobrze Twym dzieckiem być!
O, pozwól, Czarna Madonno, W ramiona Twoje się skryć!

W Jej ramionach znajdziesz spokój I uchronisz się od zła,
Bo dla wszystkich swoich dzieci Ona serce czułe ma.
I opieką cię otoczy, Gdy Jej serce oddasz swe,
Gdy powtórzysz Jej z radością słowa te: